Wszystko o grach UFO / XCom

Na tej stronie zostanie zaprezentowane wszystko, co jest związane ze zdobyciem, instalowaniem i uruchamianiem gier z serii UFO / XCom: UFO-1, UFO-2, UFO-3, dalszych części sagi XCom oraz kontynuacji serii. Poradniki dotyczące samej gry umieszczono na osobnych stronach.

Jak zdobyć?

Zanim zostanie przedstawiony problem dostępności omawianych tu gier, kilka słów na temat kradzieży, piractwa i zjawisk towarzyszących.

Otóż w powszechnie prezentowanym przekonaniu kopiowanie gier (i innego oprogramowania) jest czynem niegodnym i zakazanym. Nie zamierzam tu snuć wywodów na tematy etyczne i wytyczać granic tego, co godne i tego, co niegodne, nie mogę jednak nie zauważyć, że nazywanie kopiowania kradzieżą jest nadużyciem semantycznym, przejawem merkantylizmu producentów płatnego oprogramowania i fanatyzmu ludzi walczących z tzw. piractwem komputerowym, a być może po prostu niezdolnością do rozumienia słów języka polskiego.

Ustalmy więc przede wszystkim, że kradzież polega na zabraniu komuś jakiegoś należącego do niego przedmiotu. Można więc ukraść komuś krowę, można ukraść komuś komputer, można ukraść komuś grę, przychodząc do jego domu i zabierając mu płytę z tą grą. W rezultacie kradzieży poszkodowany nie ma już przedmiotu, który do niego należał, za to złodziej przeciwnie – ma coś, co do niego nie należało. Dla każdego człowieka nawet o bardzo niskim ilorazie inteligencji powinno być więc jasne, że skopiowanie gry komputerowej nie można nazwać kradzieżą: co prawda spełniony jest jeden z wymaganych warunków (ktoś uzyskał coś, czego wcześniej nie miał), nie jest jednak spełniony drugi niezbędny warunek (nikt bowiem niczego przy takim kopiowaniu nie stracił).

Jest zupełnie innym problemem, jak ocenimy postępowanie osoby, która weszła nielegalnie w posiadanie kopii licencjonowanego oprogramowania. Ważne jednak, że osoba ta z całą pewnością nie popełniła kradzieży, nie odebrała bowiem nikomu jego własności. Zatem ci, którzy osobę taką nazywają złodziejem, nie dowodzą tym niestety swojej umiejętności rozumienia słów języka polskiego. Można wręcz domniemywać, że używając takiego określenia, powszechnie uznawanego za naganne, próbują grać na emocjach i dyskredytować kopiujących w opinii publicznej. Chyba jednak nie tędy droga…

Samo kopiowanie z punktu widzenia czystej etyki też nie powinno być oceniane jednakowo. Czym innym jest faktyczne piractwo, polegające na kopiowaniu komercyjnego oprogramowania i następnie zarabianiu na jego sprzedaży, czym innym jest kopiowanie na swój prywatny użytek. Obie te sytuacje można porównać do włamania do wesołego miasteczka. Jeśli włamywacz staje w zrobionej przez siebie dziurze w ogrodzeniu i inkasuje pieniądze (do własnej kieszeni) od innych, którzy nie chcą wchodzić przez bramę główną, to można go przyrównać do komputerowego pirata. Zachowanie takie chyba jednoznacznie oceniane jest negatywnie (niemniej jednak i tak nie jest to złodziejstwo, co najwyżej obrzydliwe cwaniactwo). Jeśli jednak włamywacz przedostał się przez ogrodzenie po to tylko, by samemu przez chwilę popatrzeć na kręcący się diabelski młyn, na co w inny sposób nie byłoby go stać, bo nie ma pieniędzy, by zapłacić za wstęp, można już mieć wątpliwości. Jego czyn niewątpliwie godzi w porządek społeczny, ale czy rzeczywiście jest poważnym przestępstwem? Kto właściwie doznał w jego wyniku szkody? Właściciel wesołego miasteczka, który i tak by na owym delikwencie nie zarobił?

Jest jeszcze trzeci wypadek kopiowania, który można przyrównać do wtargnięcia do nieczynnego wesołego miasteczka. Istnieje bowiem kategoria płatnych programów (w tym gier), których nie można kupić w sklepie. Czy jeśli ktoś skopiuje na swój użytek tego typu program, popełni jakiekolwiek przestępstwo? Przecież nawet gdyby chciał wejść legalnie w jego posiadanie, nie byłby w stanie. Właśnie dlatego w opinii wielu ludzi korzystanie z tzw. abandonware nie jest nielegalne. Opinii takiej nie potwierdzają przede wszystkim producenci oprogramowania, w sumie nie wiadomo dlaczego. Przecież jeśli nie chcą czegoś sprzedawać, nie mogą twierdzić, że tracą na opisanym procederze. Ich postawa przypomina zachowanie psa ogrodnika: sami nie dadzą i nikomu wziąć nie pozwolą.

Po co te wszystkie rozważania? Otóż na tej witrynie opisane zostały gry, których często nie można kupić w sklepie, i trzeba postarać się o nie w inny sposób. Osobiście uważam, że ściąganie takich gier nie jest żadnym przestępstwem: nikomu nie szkodzi, nikogo nie naraża na straty. Niemniej jednak w kraju, w którym żyjemy, wolność słowa jest ułudą, a ja nie zamierzam narażać się na szykany, i dlatego też nie będę (niestety) nikomu ułatwiać życia i pomagać w zdobyciu gier z oryginalnej serii UFO / XCom (faktycznie wszystkie 6 gier to dziś abandonware). Podpowiem tylko, że warto skorzystać z internetowej wyszukiwarki (a może nawet z zamieszczonych na tej witrynie linków – np. tego lub tego), a na pewno uda się znaleźć niejedno ich źródło. Jeśli ktoś tego nie potrafi, może w ogóle nie powinien próbować grać w tego typu gry, bo przypuszczalnie nie poradzi sobie z ich instalacją czy uruchomieniem na nowszym komputerze.

Uwaga: obecnie oryginalna seria XCom jest dostępna w sprzedaży elektronicznej na witrynie Steam. Zakup jest jednak możliwy dla posiadaczy kart kredytowych (nie: bankomatowych!). Dopóki nie zostanie uruchomiona możliwość zakupów przelewem z polskiego banku lub smsem, gry te należy traktować jako w dalszym ciągu jako niedostępne.

Jeśli chodzi natomiast o możliwość zdobycia kontynuacji serii (trylogia UFO, UFO: ET, UFO: Gniew Boga), zdecydowanie zachęcałbym do odwiedzenia sklepów. W porównaniu z innymi tytułami te gry nie są zbyt drogie, a jeśli nie będziemy dawać zarabiać ich autorom, przestaną oni tworzyć to, w co chcielibyśmy zagrać. Nie wspomnę już o takich drobiazgach, jak wygodna drukowana instrukcja czy pomoc techniczna ze strony producenta. Nie chodzi tu więc o naiwność czy uleganie antypirackiej histerii, ale raczej o myślenie dalekowzroczne.

Istnieją też darmowe kontynuacje serii UFO, o których mowa na stronie z linkami. Można je ściągnąć z podanych stron i cieszyć się nimi do woli bez moralnych rozterek.

UFO-1 i UFO-2

Pierwsze dwie części sagi XCom można spotkać w różnych wersjach. Początkowo były to gry przeznaczone dla systemu MS-DOS.

Uruchamianie gier UFO-1 i UFO-2 w wersji PC MS-DOS

Skąd zdobyć

UFO-1 i UFO-2 w wersji oryginalnej (PC MS-DOS) można znaleźć w Sieci w postaci kilkumegabajtowych plików archiwów (wydano też wersję CD UFO-2, która zawiera filmy zamiast obrazków wyświetlanych na początku i końcu gry, ale przez to jest większa). Uwaga: nie chodzi o wersje Gold ani Collector’s Edition, o których niżej. Wersje XCom: UFO Defense i UFO: Enemy Unknown oznaczają tę samą grę (UFO-1) i są niemal identyczne. Pod pierwszą nazwą gra była sprzedawana w USA, pod drugą w Europie.

Jak zainstalować

Ściągnięte gry UFO-1 (UFO) i UFO-2 (TFTD) często nie wymagają instalacji: archiwum trzeba tylko rozpakować (z zachowaniem struktury katalogów). Jeśli grę ściągnięto w formacie ZIP, pod XP nie jest konieczny żaden dodatkowy program, bo system sam umożliwia rozpakowywanie tego rodzaju archiwów; jeśli jednak archiwum jest formatu RAR, konieczny będzie np. program WinRAR. Na twardym dysku należy utworzyć dowolny folder, nazwać go wedle woli, ale bez użycia spacji i polskich znaków, i tam rozpakować zawartość archiwum.

Spacji nie może być nie tylko w nazwie folderu, ale i w nazwie wszystkich folderów nadrzędnych; najlepiej utworzyć po prostu foldery np. UFO i TFTD w głównym katalogu dysku D, poprawne będzie też utworzenie folderu D:\XCOM, a w nim dopiero folderów UFO i TFTD, niepoprawną ścieżką byłoby natomiast D:\Program files\XCOM\UFO.

Dostępne są też wersje instalacyjne omawianych gier. W archiwach z takimi wersjami znajduje się plik o nazwie INSTALL.EXE, nie ma natomiast plików UFO.BAT ani TERROR.COM. Będzie o nich mowa niżej.

Instalowanie łat

Do gier UFO-1 i UFO-2 wydano szereg łat (patches). Więcej o tym można poczytać w artykułach poświęconych historii tych gier. Tu jednak chcę podkreślić z wielką mocą, że w interesie każdego gracza jest uaktualnienie posiadanej gry do jej najnowszej oficjalnej wersji. Jeśli tego nie zrobi i poprzestanie na tym, co zdobył, nie powinien w ogóle nękać innych swoimi problemami, bo sam sobie zawinił. Łaty do gier producent wypuszcza po to, by likwidować błędy, które dały o sobie znać w czasie używania produktu. Jeśli ktoś uważa, że łaty te nie są mu potrzebne i poprzestaje na tym, co dostał na początku, niech sam do siebie ma pretensje.

Korzystając z zamieszczonych w odpowiednich artykułach informacji należy więc przede wszystkim ustalić, jaką wersję gry posiadamy. Jeżeli nie jest to wersja najnowsza, powinniśmy postarać się o odpowiednią aktualizację (np. stąd, stąd, stąd), zainstalować ją, a dopiero potem wszczynać larum, krytykować błędy gry i zniechęcać innych.

Jak uruchomić

Próba bezpośredniego uruchomienia wersji MS-DOS gier UFO-1 i UFO-2 pod systemem Windows XP lub nowszym nie powiedzie się zapewne nawet przy zaznaczeniu kompatybilności z systemem Windows 95. W najlepszym razie obraz może okazać się zniekształcony, najprawdopodobniej nie usłyszymy żadnego dźwięku (gry dosowe wymagają karty SoundBlaster starego typu, umieszczonej w nieużywanym już dziś slocie typu ISA), a do tego gra może nam się wieszać.

Nie jest jednak prawdą powtarzana na różnych forach negatywna opinia, jakoby tych gier nie dało się obecnie uruchomić. Tak mówią tylko ci, którym nie chciało się przeczytać rad bardziej doświadczonych graczy i do tych rad się dostosować. W rzeczywistości są różne sposoby, by wciąż grami tymi się cieszyć. Trzeba tylko chcieć, a przy tym dokładnie czytać i wykonywać podane wskazówki.

Najlepiej w ogóle zrezygnować z prób bezpośredniej współpracy gry z systemem Windows i od razu wypróbować emulator o nazwie DosBox, tj. program „udający” jeden komputer na innym. Aby używać jakiegokolwiek emulatora, należy dysponować odpowiednio wydajnym procesorem i dużą ilością pamięci, w przeciwnym wypadku praca nie będzie komfortowa, a uruchamiana gra nie będzie działać z normalną szybkością. Trudno mówić tu o jakichś granicznych parametrach, najlepiej po prostu sprawdzić na swoim komputerze.

Uwaga: na stronie z linkami podano też odnośniki do specjalnych wersji DosBoxa. Mogą one oferować np. ulepszoną grafikę, warto więc je także wypróbować.

Pracę z emulatorem bardzo ułatwi odpowiedni interfejs, „frontend” (patrz linki na stronie DosBoxa) – w przypadku jego braku pewne rzeczy musimy konfigurować ręcznie, wpisując komendy w okienku przypominającym konsolę Win XP.

Podamy tu dwa sposoby uruchomienia gry UFO w „gołym” DosBox. Załóżmy, że pliki gry UFO: Enemy Unknown wypakowaliśmy do folderu D:\XCOM\UFO, zaś pliki XCom: Terror from the Deep do folderu D:\XCOM\TFTD.

Metoda pierwsza jest krótsza, i powinna okazać się wystarczająco skuteczna. W folderze, w którym zainstalowaliśmy DosBox tworzymy (np. Notatnikiem) plik ufo.bat i wpisujemy w nim następującą linię:

dosbox.exe D:\XCOM\UFO\UFO.BAT -exit

Tworzymy też plik tftd.bat, i wpisujemy w nim:

dosbox.exe D:\XCOM\TFTD\TERROR.COM -exit

Dobrze jest też odnaleźć plik dosbox.conf, otworzyć go w dowolnym edytorze tekstu (np. w Notatniku), i poprawić kilka linii. Przed zapisem zmian warto zrobić kopię pliku oryginalnego. Zalecam m.in. wpisy:

fullscreen=true

memsize=63

oplrate=44100

(w miejsce wpisów oryginalnych, zaczynających się od podanych słów).

Możemy także na pulpicie zrobić skróty do tych dwóch plików bat, i z ich pomocą wygodnie uruchamiać daną grę.

Metoda druga jest nieco uciążliwa, za to bardziej uniwersalna. Przydaje się, jeśli na przykład dysponujemy wersją instalacyjną gry. W metodzie tej zaczynamy od uruchamienia zainstalowanego wcześniej programu DosBox (np. ze skrótu na pulpicie). Powinniśmy zobaczyć okno, a w nim m.in. linię

SET BLASTER=A220 I7 D1 H5 T6

Wartości te dobrze jest sobie zapamiętać lub spisać na kartce – są to bowiem parametry emulowanej karty muzycznej.

Wpisujemy teraz w oknie programu polecenie:

MOUNT C D:\XCOM\

(i wciskamy Enter – tak samo po każdym następnym poleceniu). Od tego momentu emulator będzie widzieć wymieniony katalog jako dysk C.

Wpisujemy kolejne polecenia:

C:

(nie zapomnijmy o dwukropku i wciśnięciu Enter), następnie:

CD UFO

Poleceniem DIR /P możemy teraz sprawdzić, jakie pliki istnieją w katalogu UFO, w którym właśnie się znaleźliśmy; wśród nich powinien istnieć ufo.bat (jeśli pliku takiego nie ma, albo posiadamy wersję instalacyjną gry, o czym niżej, albo nie chciało nam się dostosować do uwag o łatach i nie mamy najbardziej aktualnej wersji gry). Uruchamiamy ten plik wpisując po prostu:

UFO

Znana i z innych programów kombinacja LAlt + Enter pozwoli nam na zmiany między pracą w oknie a trybem pełnoekranowym.

Grę UFO-2 uruchamiamy analogicznie, jednak zamiast CD UFO wpisujemy CD TFTD, a następnie (po wciśnięciu Enter) TERROR.

Jeżeli gra działa zbyt wolno, można spróbować użyć kilkakrotnie kombinacji Ctrl + F12, która powinna spowodować przyśpieszenie emulacji. Pracę z emulatorem kończymy poleceniem Exit lub zamykamy okno konsoli systemowym gadżetem zamknięcia.

Postępowanie z wersjami instalacyjnymi

Jeżeli mamy wersje instalacyjne gier, należy je rozpakować do D:\XCOM\INST (lub innych folderów, choćby D:\XCOM\1) i założyć puste foldery D:\XCOM\UFO i D:\XCOM\TFTD. Uruchamiamy następnie DosBox, montujemy dysk C jak powyżej (MOUNT C D:\XCOM\) i przechodzimy na ten (wirtualny) dysk (poleceniem C:). Teraz wchodzimy do folderu z instalerem (np. CD INST) i wpisujemy polecenie INSTALL. W czasie instalacji program może spytać, gdzie zainstalować grę: podajemy wówczas ścieżkę C:\UFO lub C:\TFTD (tak je widzi emulator). Należy też wybrać parametry karty dźwiękowej (FX) – SoundBlaster Pro, BasePort 220, Irq 7, Dma 1 (ilość kanałów można ustawić na 8); jako SoundBlaster konfigurujemy też muzykę. Parametry te można później zmienić uruchamiając plik SETUP w katalogu gry (tylko pod DosBoxem).

Uruchamianie gry UFO w wersji na Amigę

Gra UFO-1 ukazała się również na komputery Amiga, w dodatku w dwóch różnych wersjach. Ponieważ rekwizytem niezbędnym do zabawy i tak może się okazać emulator, właściwie nie zaszkodzi wypróbować amigowych wersji gry, zwłaszcza, że mają przyjemniejszą muzykę niż wersja PC. Poświęcimy im więc nieco uwagi.

Komputery Amiga wyposażone były w zupełnie inne procesory niż PC, a ich zestawy sprzętowe (hardware) były zasadniczo ustalone. Nie było więc problemu różnych płyt głównych, różnych kart graficznych czy różnych kart muzycznych. Część systemu operacyjnego komputera, tzw. kickstart, była ładowana zwykle z kości pamięci ROM, a nie z twardego dysku (którego zresztą większość Amig nie posiadała). Powstało szereg modeli Amigi. Najbardziej znanymi z nich były Amiga 500 i Amiga 1200. W uproszczeniu mówiąc, ukazały się dwie niekompatybilne wersje gry UFO na Amigę, przeznaczone właśnie na te dwa modele komputera (przy czym na Amidze 1200 można było też uruchomić wersję dla Amigi 500, ale nie odwrotnie).

Stare gry na Amigę można dziś wyszukać na podobnej zasadzie jak gry na PC. Dwie wymienione wersje można często znaleźć pod nazwami odpowiednio UFO ECS i UFO AGA (albo odpowiednio UFO i UFO Platinum Edition). Pomoże w tym wyszukiwarka Google, a może nawet linki zamieszczone na tej witrynie. Ściągamy je zwykle w postaci zestawów plików ADF. Każdy taki plik to nic innego jak zarchizowany obraz dyskietki (amigowe dyskietki różniły się od pecetowych; normalnie komputer PC nie jest w stanie takiej dyskietki odczytać). Wersja na Amigę 500 (ECS) składa się z 5 dyskietek, natomiast wersja na Amigę 1200 (AGA, Platinum) składa się z 4 dyskietek (do robienia zapisów gry konieczny jest obraz jeszcze jednej dyskietki, o nazwie UFOsaves, którą czasem można od razu ściągnąć wraz z grą). Aby taką grę uruchomić, potrzebne są w zasadzie 3 rzeczy:

Kickstarty chronione są prawem autorskim i mogą wystąpić trudności w ich zdobyciu. Istniało szereg wersji kickstartów. Nowsze modele Amigi 500 zaopatrzone były w kickstart 1.3 rev. 34.5, typowa Amiga 1200 posiadała kickstart 3.0 rev. 39.106. Dobrze też mieć pod ręką kickstart 2.0 (montowany w różnych odmiankach w Amigach 500+ i 600). Istnieją obecnie legalne możliwości zdobycia odpowiednich plików, w razie konieczności warto skorzystać z wyszukiwarki lub przejrzeć odpowiednie linki (np. ten lub ten).

Istnieją dwa znane emulatory Amigi uruchamiane na komputerze PC pod systemem Windows: WinUAE i WinFellow. Aby z nich skorzystać, niezbędne jest posiadanie plików kickstartu i poinformowanie emulatora, gdzie te pliki się znajdują. Każdy z emulatorów ma wady i zalety, WinFellow nie emuluje jednak kości AGA i nie da się przy jego pomocy uruchomić wersji Platinum.

Jeżeli chcemy uruchomić wersję UFO ECS, należy ustawić następujące parametry emulatora: kickstart 1.3 lub 2.0 (oczywiście musimy go posiadać w formie pliku), procesor MC 68000 o częstotliwości 7 MHz, kości graficzne ECS, najlepiej od razu wypróbować 2 MB pamięci Chip (dodatkowe 8 MB Fast grze UFO także nie zaszkodzi, choć oryginalna Amiga 500 miała tylko 0.5 MB Chip).

Do uruchomienia UFO AGA konieczny jest emulator WinUAE, kickstart 3.0, procesor MC 68020 (wystarczy wersja EC) o częstotliwości 14 MHz, kości graficzne AGA, 2 MB pamięci Chip (plus ewentualnie pamięć Fast).

Nie jest potrzebny system operacyjny Amigi (poza kickstartem): grę uruchamiamy umieszczając w (emulowanej) pierwszej stacji dyskietek (df0:) obraz pierwszej dyskietki gry, a następnie włączając emulację. Możemy emulować do 4 stacji dyskietek i w nich umieścić pozostałe dyskietki gry. Jeśli trzeba będzie zmienić dyskietkę w (emulowanej) stacji, w WinUAE należy wcisnąć F12, a w WinFellow F11. Gra może ładować się dość długo! Jeśli nie słyszymy muzyki, należy ją ręcznie włączyć w opcjach gry.

Obie wersje mogą też być uruchamiane z (emulowanego) twardego dysku. Ułatwia to grę i znacznie przyśpiesza jej ładowanie się, aby jednak uruchamiać grę w ten sposób, należy zdobyć Workbench – pozostałą część systemu operacyjnego Amigi, założyć specjalny folder o dowolnej nazwie, tak skonfigurować ten folder, aby emulator widział go jako twardy dysk Amigi (jako partycję dh0:). Na tę wirtualną partycję należy (pod emulatorem wystartowanym z dyskietką Workbench w stacji) skopiować zarówno zawartość dyskietek z Workbenchem, jak i (do wyodrębnionego katalogu) wszystkie pliki znajdujące się na dyskietkach z grą. W sumie operacja ta nie jest skomplikowana, a w razie problemów można skorzystać ze stron poświęconych pracy z systemem AmigaOS.

Zapisy stanów gier wersji pecetowej i każdej z wersji amigowych nie są kompatybilne. Nie da się więc załadować zapisu z innej wersji gry.

Uwaga: grafika wersji Amiga ECS pozostawia wiele do życzenia. Między innymi na planszy taktycznej w czasie misji nocnej nie widać mroku. Jeżeli nie użyjemy flar, nie będzie też widać Obcych, chyba że zbliżymy się do nich na niewielką odległość. Do tego czasu kosmiczne stwory zdążą naszych żołnierzy nafaszerować ołowiem… a właściwie zjonizowanym gazem wytwarzanym przez ich broń plazmową.

Uruchamianie wersji Collector’s Edition

Jeżeli zdobyliśmy wersję Gold lub Collector’s Edition gier UFO i TFTD, nie powinniśmy mieć problemów z instalacją (możliwe, że wystarczy wypakować zawartość archiwum).

Wraz z grą często od razu spakowano plik musfix.dll oraz loader, likwidujący błędy grafiki występujące pod Windows XP. Pliki te można też odszukać na witrynach podanych na stronie z linkami. Poza tym gra do poprawnego działania nie wymaga innych zabiegów.

UFO-3

Przy instalacji UFO-3 (XCom: Apocalypse) pojawia się sporo problemów. Pełna gra zajmuje kilkaset MB (płyta CD), a niemal 300 MB z tego stanowi jeden wielki plik z muzyką, bez której gra traci cały swój urok. Jeśli ktoś ma możliwość ściągnięcia wersji okrojonej (pirackiej) o wielkości rzędu 50 czy 100 MB, serdecznie odradzam – zabawa bez muzyki może jedynie zniechęcić. Lepiej więc postarać się o wersję pełną (niestety, raczej nie znajdziemy jej w sklepie).

Będziemy zatem potrzebować płyty instalacyjnej lub pełnej wersji gry z plikiem MUSIC. Grę najlepiej zainstalować w katalogu D:\XCOMA (unikając spacji i polskich znaków w ścieżce dostępu). Jeżeli grę instalujemy z płyty, należy wybrać instalację pełną. Po zakończeniu musimy skopiować ręcznie dwa podfoldery z folderu MAPS (do takiegoż folderu na dysku twardym), które z powodu błędu instalatora nie są kopiowane automatycznie: 59ALIEN1 i 60ALIEN2. Jeśli tego nie zrobimy, gra zawiesi się w pewnym momencie.

Jeżeli chcemy na pewno usłyszeć nastrojową muzykę w czasie gry (która pomaga też w misjach taktycznych: zmiana motywu oznacza zauważenie wroga), możemy przekopiować plik MUSIC (bez rozszerzenia) na dysk twardy do katalogu gry (np. D:\XCOMA). Potrzebne będą również:

Uruchamiamy teraz (bez żadnych loaderów czy emulatorów) SETUP.EXE (jeżeli prowadzimy instalację z płyty, program uruchomi się sam pod koniec tego procesu). Ustawiamy parametry karty dźwiękowej: SoundBlaster, Port 220, IRQ 7, DMA 1, i zapisujemy te ustawienia bez testu (który i tak się nie uda, a prawdopodobnie zawiesi nam komputer).

Jeżeli przekopiowaliśmy na twardy dysk plik MUSIC i chcemy uruchamiać grę bez CD-Romu, w katalogu gry tworzymy (np. w Notatniku) plik xcom.bat o następującej zawartości:

@echo off
fakecd /L:Z >nul
xcom3_cd.com
mouse2kv.exe 640 480 8 8 xcomapoc.exe SKIP
xcom3_cd.com
fakecd /U >nul
exit

Pliki FAKECD.EXE, XCOM3_CD.COM oraz MOUSE2KV.EXE muszą znaleźć się w katalogu z grą. Jeżeli nie stosujemy programów FAKECD i XCOM3_CD, pozostawiamy tylko linię zaczynającą się od mouse2kv. W takim wypadku mogą jednak pojawić się problemy z muzyką.

Do uruchamiania gry zainstalowanej zgodnie z opisem używamy specjalnego programu VDMSound oraz opisanego pliku wsadowego xcom.bat. Program VDMSound trzeba najpierw zainstalować na komputerze. Po tej instalacji dobrze jest nawet zrestartować komputer.

Zakładam, że UFO-3 jest już zainstalowane w opisany sposób. Klikamy prawym przyciskiem myszy na sporządzony uprzednio i zapisany plik xcom3.bat, i z menu wybieramy opcję Run with VDMS (jeżeli opcji tej brak, wystąpił błąd w czasie instalacji VDMSound i musimy ją powtórzyć). Pozostawiamy domyślne ustawienia, i jeżeli wszystko dobrze poszło, po chwili obserwujemy intro przedstawiające pierwszy atak Obcych na miasto, którego będziemy bronić, a chwilę później ekran tytułowy gry. Z głośników rozlega się przyjemna dla ucha, niosąca w sobie grozę muzyka – chyba że nastąpił jakiś błąd. W razie potrzeby wchodzimy w ustawienia gry i włączamy muzykę (czasem muzyka się zacina, wystarczy wówczas poruszyć suwakiem głośności w ustawieniach gry). Jeżeli jednak pliku MUSIC nie ma w głównym katalogu gry (ani na płycie w napędzie CD-ROM), komputer może nam się w tym momencie zawiesić.

Program VDMSound po pierwszym uruchomieniu utworzył sobie plik xcom3.vlp w katalogu gry. Od tej pory będziemy uruchamiać XCom: Apocalypse klikając na ten właśnie plik. Nie uruchamiamy gry korzystając z autostartu płyty ani też poprzez kliknięcie na xcom3.bat, czy tym bardziej na XCOMAPOC.EXE lub ikonę utworzoną na pulpicie – gdyż nie mielibyśmy wówczas dźwięku, a mysz chodziłaby bardzo wolno, utrudniając grę. Jedyną metodą będzie więc klikanie na plik xcom3.vlp w katalogu gry (możemy utworzyć skrót do niego na pulpicie).

Uwaga: uruchamianie XCom: Apocalypse jest też możliwe przez niektóre (nowsze) wersje DosBoxa, ale przy takiej opcji gra może nie osiągać pełnej szybkości. VDMSound emuluje tylko kartę dźwiękową i gra chodzi z normalną prędkością (o ile mamy odpowiednio wydajny procesor…).

Pozostałe gry

Problemów instalacyjnych nie sprawią nam raczej nowsze części serii XCom ani jej kontynuacje, zwłaszcza jeśli zdobędziemy je w sklepie (bo wtedy otrzymamy też instrukcję, opisującą między innymi możliwe problemy z instalacją).